Wczoraj pooglądałam Felicje ze wszystkich stron i doszłam do wniosku ze nie jestem tak całkiem zadowolona z efektu końcowego...
Wzięłam wiec malutka -rozłożyłam i poprawiłam nieco buziaczek...
No i dołożyłam kokardki bo moja Felicia jest małą strojnisia ;)
I żeby nie zepsuć tych małych kucyków misiowy kapturek musiał zostać sciagniety ...
Wydaje mi się ze teraz wygląda lepiej no ale oceńcie sami...