ostatnio prawie nie zaglądałam na blog...eh czasem codzienność przytłacza sprawami ,które trzeba pozałatwiać...rozwiązać ...jak to w życiu...
Mam kilka zaczętych projektów...ale ukończyłam jeden ...prawie ;) jeszcze parę drobiazgów i może wyruszać w świat malusia ;)
To jedna z moich "dużych" lal...ma coś ok 16 cm wielkosci ,wymodelowana z sculpey living doll ,włoski w wełny owcy tybetańskiej oczy mojej produkcji jak zresztą wszystko ;)
Pozdrawiam was i obiecuje nadrobić moje zaległości w odwiedzinach :*
Dzis tylko jedno zdjęcie..ale jutro o ile czas pozwoli obfoce malutka w dziennym świetle