Translate

czwartek, 3 listopada 2016

Nefera... repainted ooak ... :)

Witajcie :)
pojawiam sie po czym znikam za sprawa albo przeroznych wirusow albo migren albo innych terminow ,ktore pietrza sie i dochodza z regularnoscia przerazajaca nawet mnie ... Coz samo zycie...


Mialam siedziec nad Kenem ,ktoremu bez litosci zmylam twarz i wydarlam wlosy ale... nie chce mi sie :D
Ken musi poczekac bo tyle mi sie Monsterek do przerobki namnozylo ze musze pomalwac bo mnie skreca ,w dodatku snia mi sie juz nawet po nocach ;) W kazdej chwili ,w ktorej nie pochlaniaja mnie jakies sprawy dumam jakiej lalce zepsuc facyjate itp.

Dzis Nefera... juz dawno mialam sie za nia zabrac ale w jakis magiczny sposob inne Monsterki wciskaly swoje chude zadki i spychaly Nefere na pozniej.

Sama nie wiedzialam jak ja zmalowac wiec zrobilam jej make up tak na normalnie. Choc przyznam szczerze ze coraz bardziej pcha mnie w kierunku horroru....ehhh

Oto ona... zdjecia marne i nie oddaja jej uroku ale caly czas dumam jaki aparat sobie kupic zeby za krotki czas nie myslec o wymienieniu go na inny... :)

Mam nadzieje ze sie Wam spodoba :)

Serdecznosci :)