Witajcie,
po dluzszej przerwie spowodowanej klopotami zdrowotnymi pojawiam sie z nowa lala.
Lala jest po przejsciach i jak ja kupowalam to nie zdawalam sobie sprawy ze jest pomalowana jakas czerwona szminka czy farbka czy czyms innym...czerwonym. Nie wiedzialam co z nia zrobic bo jako tako Jolin nie zbieram tzn. nie zbieram ich z oryginalna firmowa buzia. Z powodu oczywistego...nie podobaja mi sie ich malunki twarzy.
Lubie tez zeby lala do malowania byla w stanie idealnym bo nigdy nie wiem czy kiedys nie zmieni wlasciciela. Mnie po jakims czasie nudza sie moje OOAKI i wysylam je w swiat zeby cieszyly innych kolekcjonerow :)
Zastanawialam sie wiec co z nia zrobic bo ma ciut zaczerwienione dziurki przy lini wlosow i doszlam do wniosku ze jednak dam jej szanse zeby zaistniec ,dam szanse na drugie lalkowe zycie.
Mam nadzieje ze sie Wam spodoba.
Pozdrawiam