No i wreszcie Howleen doczekala sie przerobki ;) Juz dawno mialam ochote ja przemalowac ale zawsze w koncu siegalam po jakas inna lalke ;)
Bardzo delikatna i filigranowa Howleen to prawdziwy slodki wilczek malolat ;) Ja oczywiscie dalam sobie spokoj z wilczymi klami i wymalowalam ja na "normalnie" -jak zwykle u mnie...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i każde miłe słowo komentarza :* i od razu przepraszam ze nie zawsze uda mi sie odpowiedziec na kazdy komentarz. Jednak jesli ktos o cos zapyta to bede sie starala odpowiedziec jak najszybciej <3
Urocza! Ślicznie teraz wygląda!
OdpowiedzUsuńDziekuje <3
UsuńNiesamowita! Ślicznie wygląda <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje <3
UsuńExcellent post (as always)!Thank you
OdpowiedzUsuńKłów co prawda nie ma, ale jakiś wilczy pazur został w tym spojrzeniu. To tylko pozornie grzeczna dziewczynka. Pod tą różowa czupryną coś kombinuje :)
OdpowiedzUsuńi ja tak ciepło odbieram tę Istotkę :)))
OdpowiedzUsuńwspaniale wydobyłaś Jej dziewczęcość...
Świetna małolata, wygląda na młodszą niż oryginalnie i bardzo jej to służy :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny repaint - jak zawsze :) Jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wyszła. Spojrzenie ma takie trochę groźnawe- wilczawe:) Na pewno nie da sobie w kaszę dmuchać ta wilcza panienka:D
OdpowiedzUsuńOczy jak szklane... A bez kłów, znacznie milej jej z twarzyczki patrzy. Śliczna.
OdpowiedzUsuńDelikatna ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń