no właśnie ...mała już jest teraz tylko dumam w co ja ubrać...;) Kilka pomysłów wprawdzie kołacze się mi po głowie ale do końca nie jestem zdecydowana...eh jak te "dzieci" ciężko ubrać ;)
Tak wiec więcej o Corinie będzie w następnym poście z większą ilością zdjęć :) Przyrzekam :*
Pozdrawiam i zapraszam po więcej niedługo :* Serdeczności
Uroczy maluszek....:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieje ze ubranko doda jej jeszcze uroku ;)
UsuńSłodkie cudeńko, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJuż wygląda cudownie
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKolejny, cudowny bobas. Śliczności. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję i rowniez pozdrawiam :)
UsuńSłodziak!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrześliczna jest ... i te wspaniale dopracowane stópki....
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpiękne maleństwo i jak zawsze wygląda bardzo realnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Co do realizmu to mnie ogromnie ciężko obiektywnie ocenić własne prace :) Ale mam nadzieje ze tak właśnie jest :*
Usuńmaleństwo cudne, no jak żywe tylko zatrzymane w kadrze :)))
OdpowiedzUsuńnic innego tylko pogratulować :D
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję bardzo :)
Usuńkruszynka
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUrocza kruszynka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCo jedna to ładniejsza :) Ale zobacz jak zupełnie inaczej wygląda ubrana, mnie bardziej rozczula taki golasek :)
OdpowiedzUsuńMiałam już kiedyś pytać Ula, czym kleisz włoski?
Dziękuję :) Tak zupełnie inaczej wyglądają z ubrankiem i bez.Duzo robi tez czapeczka zasłaniająca włosy :) ja nie kleje włosów ja je wgniatam w masę i wypalam w ten sposób wyglądają bardzo naturalnie jakby wyrastały z głowy :)
Usuń