Przyznaje się bez bicia ze nie robię nic bo nie mam na nic czasu.... jednakże na wymianke powstał taki oto puchaty jeżyk któremu roboczo nadałam imię Felicja :)
Ma parenaście cm wielkosci i spodobał się nowej właścicielce ,która jest wielbicielka jeżyków i ma już spora ich gromadkę ;)
Pozdrawiam Was serdecznie :*
Jest przecudowna. Jej zdziwiona minka podbiła moje serce. Mam ochotę ją wyściskać! :)
OdpowiedzUsuńOjej, ale słodycz!
OdpowiedzUsuńAle słodziak z niego...
OdpowiedzUsuńJejku, jaki śliczniasty i słodzieńki, cudo! :D Ulu,tylko Ty potrafisz tak fantastycznie zmajstrować miniatury. :)
OdpowiedzUsuńCudny ten jezyk.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna jeżusia:) !Och,mimo,że to jeż ma się ją ochotę uściskać :)
OdpowiedzUsuńAle cudowna słodzinka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
Śliczna jest:)
OdpowiedzUsuńDer ist ja sowas von süß. Eine wirklich schöne Arbeit.
OdpowiedzUsuńSchöne Pfingsten
Sandra
O, matko! Ale słodziak!!! A z tym czasem, to doskonale wiem o czym mówisz :)) Uściski Kochana!
OdpowiedzUsuńŁojejuu! Jaki ma słodziutkie spojrzenie :)
OdpowiedzUsuńnie dziwie, że się podoba... bo jest uroczy...
OdpowiedzUsuńojejciu...jaki SŁODZIAK:) do przytulania...mmm
OdpowiedzUsuńSłodziak z niego Uleńko, oj słodziak :))
OdpowiedzUsuńJeżowa panna jest prześliczna. Sprawia wrażenie kogoś młodziutkiego i naiwnego... jakby za chwilę czekał ją pierwszy dzień w leśnej szkole ;) Mogłabyś wykonywać lalki do filmów animowanych.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham jeże!@ Ale odkąd mieszka u nas Mikołaj niewątpliwie kocham Twojej lale;-)
OdpowiedzUsuńWitaj, trafiłam do Ciebie od Foggi. Piękną laleczkę dla niej przygotowałaś. Cudowne są Twoje maluszki. Jeżyk też wspaniały. Bardzo mi się spodobało i zostaję na Twoim blogu, jeśli pozwolisz :)
OdpowiedzUsuńCo za słodziak!
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
OdpowiedzUsuń