Translate

czwartek, 12 kwietnia 2012

Kathy... :)

Ostatnio mam mało czasu na modelowanie bo zajęłam się restauracja moich małych pupilków. Wiecie co...odwiedzam rożne blogi i normalnie zakochuje się w przeróżnych lalkach...eh i potem jakimś dziwnym zrządzeniem losu trafia się okazja nabycia podobnej ślicznotki...i co tu robić???

Oczywiście nie wszystkie moje nabytki potrzebują naprawy jak np. Kathy. Cudo dosłownie!!! Wszystkie moje perełki kocham bardzo i w wolnej chwili oglądam ,dotykam i zachwycam się od nowa :)

Jest to laleczka Armand Marseille 2966. 2/0X./1 czyż nie słodka ??



Pozdrawiam Was serdecznie :)