dzis pokaze Wam na szybko mojego niedawno wymalowanego Kena. Malo mnie narazie i jeszcze przez jakis czas tak bedzie .
Mam nadzieje ze sie Wam spodoba .)
Sle pozdrowiena :)
PS. dzien pozniej....
Zrobilam lepsze zdjecia w swietle dnia bo wczorajsze byly jakies przejaskrawione co nadawalo mu wyglad jak nie z tej ziemi.
Sprobuje zrobic mu jakis stroj elfiego wojownika wedle sugestii ...tylko kiedy ;) W kazdym razie jak bedzie gotowy to pokaze :)
Sciskam :)
Malunek sam w sobie jest uroczy, ale na tym Kenie takie duże bajkowe oczy wyglądają troszkę kosmicznie. Teraz przydałoby się odmienić całą jego stylizację do konceptu bardziej fantazyjnego :) To tylko taka moja opinia. Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego źle. Niezmiennie jestem fanką Twoich repaintów :)
OdpowiedzUsuńDziekuje <3 Nie odbieram zle zadnej krytyki bo w takiej sytuacji zawsze czegos mozna sie nauczyc <3 Ten Ken jak narazie sluzy do cwiczen bo nie mam praktyki w malowaniu facetow :)
UsuńTrzymam kciuki za repainty facetów, są jeszcze ciekawsze ale też niewątpliwie trudniejsze :)
UsuńDziekuje :) oj tak trzeba pocwiczyc :D
Usuńsuper
OdpowiedzUsuńDziekuje <3
UsuńAle ma całuśne usta :)
OdpowiedzUsuńDziekuje <3
UsuńNa drugim zdjęciu jego twarz przywodzi mi na myśl postacie z Avatara. Chyba głównie przez kształt nosa, który zmienił się po cieniowaniu. :) Tak jak Neytiri uważam, że mimo perfekcyjnego wykonania ta stylizacja chyba nie jest jego ostateczną. ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze troche nad nim popracuje bo zmywac mi go szkoda ;) W naturze jest naprawde fajny i bardzo mi sie podoba :) Pewnie sprobuje zrobic dla niego jakis odpowiedni stroj <3 I niech straszy :D
UsuńCzekam zatem na strój. :) Jestem ogromnie ciekawa, jak się zaprezentuje. :)
UsuńGorgeous repaint, the eyes are wonderful! <3
OdpowiedzUsuńThank you <3
UsuńElf, powiadasz... Z takim spojrzeniem dużych niebieskich oczu to będzie romantyczna postać. :)
OdpowiedzUsuńzobaczymy co wymysle ;) Ale elf brzmi dumnie i ciekawie :)
UsuńChłopiec jak marzenie! Aż się prosi o strój elfa...
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny :-) Przypomina mi troszkę postać z filmu Zmierzch - jednego z braci Edwarda, zapomniałam w tej chwili imienia. :-) A gdyby miał żółte oczka to byłby wręcz identyczny :-) bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię już za samo malowanie faceta! Trudno uchwycić męską urodę, więc tym bardziej chylę czoło! Gość jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńBarbioszki będą go rozchwytywać :P
OdpowiedzUsuńBuziaki <3
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Urszula!
Kolejna piękna praca, gratulacje!
Masz nowy wpis na moim blogu. Idź tam i sprawdź!
Miłego weekendu.
Przytul się dla ciebie! :)
Pobiją się barbiowate o niego - to pewne !!! :)
OdpowiedzUsuńTa metamorfoza jest bardzo ciekawa. Ja nie mam ręki do takich zabiegów z malowaniem. Twoje lalkowe dzieła to mistrzostwo:-) serdecznie pozdrawiam;-)))
OdpowiedzUsuń