To malenstwo to rowniez laleczka ,ktora zwykle zyje w domku dla lalek i spi w lozeczku troche wiekszym od skorupki orzecha :) Taka mala Calineczka ,ktorej mialam przyjemnosc sprezentowac nowa twarzyczke. Zdecydowanie lubie lalki Heidi Ott.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i każde miłe słowo komentarza :* i od razu przepraszam ze nie zawsze uda mi sie odpowiedziec na kazdy komentarz. Jednak jesli ktos o cos zapyta to bede sie starala odpowiedziec jak najszybciej <3
Jakie urocze maleństwo
OdpowiedzUsuńDziekuje <3
Usuńsłodkości! a skala powala!
OdpowiedzUsuńmalusia jest :)
UsuńCudo!!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje <3
UsuńNiewiarygodne. Pomalowałaś takie maleństwo! :)
OdpowiedzUsuńNo malusia bardzo. Przyznam szczerze ze wole malowac wieksze ;)
UsuńO rany! Jaka kruszynka. Podziwiam nową buzię.
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Prześliczna!
OdpowiedzUsuńBardzo realistycznie prezentuje się ten maleńki buziak , śliczna jest :).
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że takiemu maleństwu byłaś w stanie pomalować tak urocze oczka :-) Czy Ty, w trakcie pracy, zmniejszasz magicznie swoje dłonie? :P Cudne
OdpowiedzUsuńPrzeurocza! Chylę czoło za umiejętności ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czy ona ma koszulkę z littlest pet shop? Słoooodkie :D <3
OdpowiedzUsuńAle słodziaczek! Nie wyobrażam sobie repaintować Barbie, a co dopiero taką Calineczkę...
OdpowiedzUsuńUla, przypominam Ci o Dniu Lalki Weneckiej 26 stycznia. Mam nadzieję, że napiszesz coś ciekawego o Pierrotach. :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńCudowności. Podziwiam Cię.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziekuje <3 <3
OdpowiedzUsuń