Witajcie,
wlasnie doznalam wstrzasu ze juz tyle nie bylam na blogu....
Czy to znaczy ze moje blogi umieraja... ??? Mam nadzieje ze nie... :( Jednak czasu nie mam wcale zeby gdziekolwiek zagladac...czasem na FB ale tez szybko i znikam.
Mam troche pomalowanych lal i trzeba pomalutku sie zmoblilizowac zeby zrobic fotki i pokazac je tutaj. Mam tez nadzieje ze w koncu uda mi sie poodwiedzac Wasze blogi bo napewno u Was dzieje sie wiecej niz u mnie :)
Ok to do dziela...
Dzis Heidi Ott , ktora przyjechala po nowa buzie i juz odjechala do swojego domku u Kamilii.
Mojego autorstwa jest tylko nowy malunek i peruka. Piekne ubrania i zdjecia sa autorstwa Kamilii i sa pokazywane na moim blogu za zgoda wlascicielki :)
oto ona:
Pozdrawiam Was serdecznie