Translate

czwartek, 28 stycznia 2010

Króliczek...Akcja Miluszkowej Rózi...:)

Trochę spóźniony ale mam nadzieje ze Rózia z jej akcja ,która znajdziecie tutaj  zaczeka coby  króliczek dojechał i został porwany w raczki jakiegoś słodkiego malucha!ma coś ok 25 cm nie licząc uszu.

 

Rzadko coś  szyje ale przyłożyłam sie i po zarwaniu kilku nocek powstał ten oto króliczek :) Oczywiście moja Nati była bardzo chętna zaadoptować tego słodziaka ale juz  jest obiecany do Rozinej Akcji wiec muszę zarwac kolejne nocki...i na szybko wyczarować cos mojej królewnie ;)

Dodatkowo....
dołożyłam towarzystwo żeby króliczkowi nie było smutno w drodze do Polski :)

Sa to dwa nie duże misie ,które kupione dawno temu siedziały sobie spokojnie na polce zapomniane i zanudzone na "śmierć" Wyprane i wyczesane oraz bardzo zadowolone  pojada z króliczkiem szukać nowej przygody :D


7 komentarzy:

  1. Oj porwany zostanie w "tri miga" ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uleńko kochana! Ty masz naprawdę talent i wszystko co robisz jest godne podziwu. Króliczek jest słodki!Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczny króliczek no i ta druga fotka mnie rozbroiła hihi :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawdziwy słodziak, nie dziwi, że ma powodzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. króliczek słodziakowy!
    sama się nim zachwycam więc twojej królewnie się nie dziwię:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero nadrabiam zaległości po zapaleniu pucek:)
    I dopiero teraz zauważyłam te ślicznoty.... super!
    Kochana Kobieto o sercu wielkim, dziękuję za przyłaczenie się do akcji Rózinej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. slicznie dziekuje za komentarze :*

    Ciesze sie jesli choc troszke pomoglam Miluszko!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i każde miłe słowo komentarza :* i od razu przepraszam ze nie zawsze uda mi sie odpowiedziec na kazdy komentarz. Jednak jesli ktos o cos zapyta to bede sie starala odpowiedziec jak najszybciej <3