Translate

sobota, 25 października 2014

Co u mnie w trawie piszczy...czyli work in progres...

oj duzo sie robi i sama nie wiem za co chwytac kiedy znajde troche czasu... ;) Nie sklamie jesli powiem ze mam zaczete z 10 miniaturek roznej wielkosci . Miedzy innymi ta buzka czeka na swoja kolej...bedzie chyba najwieksza w mojej kolekcji ...o ile zostanie w mojej kolekcji ;)  Na dzien dzisiejszy nawet nie umalowana....bez wloskow i innych detali ,ktore sprawia ze bedzie wygladala ... prawdziwie ;) Pozdrawiam wszystkich sobotnio :)