Translate

wtorek, 2 marca 2010

Lucia...:)

Krolicza panienka  Lucia wcale miala nie powstac a przynajmniej nie teraz i nie w takiej postaci...;) Choc bardzo mnie ciagnie do welny to jednak zabralam sie solidnie za modelowanie zaleglych bobaskow :) I nie moge powiedziec ze zle mi idzie o nie :) jednak zabieraja one cala mase czasu i do skonczenia choc jednego brakuje ciagle ciut ciut... :)

Na blogach coraz bardziej wiosennie,za oknem coraz sloneczniej wiec musialam przelac moje uczucia rownie wiosenne i zrobic cos radosnego ,wiosennego swierzego :)

Taka jest Lucia...sloneczna i pełna wiosennego optymizmu!!! Ok 16 cm ,szklane niebieskie oczki spogladajace ciekawie a do tego outfit w zielonosciach...jak na panne wiosenke przystoi :)
Szydełkowana z kremowej wełny moherowej i filcowana z wełny merino.